Na rynku najmu mamy prawdziwe przetasowanie. Jeszcze kilka lat temu to właściciele mieszkań mogli dyktować warunki i wybierać spośród zainteresowanych wynajmem. Teraz sytuacja się odwróciła. Spadło zainteresowanie najmem i więcej mieszkań jest dostępnych. Dlatego dużo trudniej jest obecnie znaleźć lokatorów i pojawiła się presja na obniżkę czynszu.

Aktualną sytuację na rynku najmu przeanalizował portal Nieruchomosci-online.pl. Z raportu płyną pozytywne wnioski dla osób, które chcą od kogoś wynająć mieszkanie. Rośnie liczba dostępnych ofert, więc właściciele mieszkań chętnie godzą się na obniżkę czynszu.

Z drugiej strony rynku są właśnie wynajmujący, którzy muszą pomiędzy sobą konkurować o lokatorów. Coraz dłużej zajmuje ich poszukiwanie, więc najem staje się coraz mniej opłacalny. Właściciele mieszkań stoją teraz przed dylematem, czy nie bardziej opłaca się sprzedać lokum.

Mało chętnych na wynajem

Przyczyną zmiany sytuacji na rynku najmu jest spadek zainteresowania tą formą mieszkalnictwa. Ze względu na obowiązujący w zeszłym roku program Bezpieczny Kredyt 2 proc. spora część ówczesnych najemców dostała tańszy niż standardowy kredyt hipoteczny i przeniosła się na swoje.

Pośrednicy w obrocie nieruchomościami, którzy zostali zapytani o zdanie przez portal Nieruchomosci-online.pl, zwracają uwagę, że prawdopodobnie w najbliższych miesiącach popyt nieco wzrośnie ze względu na sezonowość rynku najmu.

To na przełomie sierpnia i września najczęściej poszukują mieszkania do wynajęcia studenci, którzy przenoszą się do dużych miast przed rozpoczęciem roku akademickiego. Agenci zauważają jednak, że chwilowy pik zainteresowania nie odwróci trendu spadkowego. Szczególnie, że rodzice studentów mogą wykorzystać to, że nieruchomości prawdopodobnie wkrótce zaczną tanieć i będą woleli kupić dzieciom mieszkanie na własność niż kilka lat płacić czynsz wynajmującemu.

Dłużej zajmuje znalezienie lokatora

Ze względu na wzrost liczby mieszkań na wynajem, które są dostępne na rynku, dłużej niż jeszcze kilka czy kilkanaście miesięcy temu zajmuje znalezienie lokatorów.

W badaniu nastrojów na rynku nieruchomości przeprowadzonym przez Nieruchomosci-online.pl  po II kwartale 2024 r. ankietowani pośrednicy najczęściej wskazywali, że mieszkania czekają na najemców od 1 do 3 miesięcy (48,4 proc. wskazań w przypadku kawalerek i 53,7 proc. wskazań co do większych mieszkań). Oczekiwanie może jednak trwać jeszcze dłużej, nawet od 3 do 6 miesięcy. Wskazało tak 16,7 proc. ankietowanych, jeśli chodzi o kawalerki, i 24,3 proc. ankietowanych, jeśli chodzi o większe mieszkania.

Oczekiwania finansowe wynajmujących spadają

Skoro jest mniejsza konkurencja wśród najemców, to naturalne jest, że właściciele mieszkań są bardziej chętni do negocjacji. Ogólna tendencja jest taka, że średnie czynsze spadają, więc ci, którzy ustalili swoje finansowe oczekiwania na zbyt wysokim poziomie, muszą je teraz obniżać, aby znaleźć chętnych do podpisania umowy.

Szczególny problem ze znalezieniem najemców mają ci, którzy mają co do nich szczególne wymagania. Agenci nieruchomości mówią, że gdy wynajmujący nie życzą sobie w mieszkaniu dzieci, zwierząt czy obcokrajowców, to poszukiwania odpowiednich lokatorów trwają nawet pół roku.